poniedziałek, 22 lutego 2010

Zdjęcia z LAX - AKTUALIZACJA






http://entertainment.ie/Movie/feature/ONDINE/2/545.htm a tutaj link do wywiadu z Alą.
Autor: o

101 komentarzy:

  1. Anonimowy22 lutego 2010 09:57

    jesteś szybsza niż wszyscy z podawaniem informacji!!! Gemini chyba znowu chora, bo tam nic się nie dzieje

    OdpowiedzUsuń
  2. g22 lutego 2010 10:01

    Brawo Monika!

    OdpowiedzUsuń
  3. Anonimowy22 lutego 2010 10:09

    Pewnie bardzo stesknili sie za Henry,ciekawi mnie co sie stanie jak Ala bedzie krecic Absthine Drinkers pod koniec marca,czy Colin i Henry beda z nia czy zostana w LA.Colin zaczyna nowy projekt chyba w czerwcu czy lipcu.
    Nicole

    OdpowiedzUsuń
  4. Anna22 lutego 2010 10:14

    Nicole, po ostatnim pobycie Colina w Krakowie (gdzie m.in. będą kręcić film) wątpię żeby się palił przyjechać (chyba że na kilka dni). Przecież paparazzi siedzieli mu na ogonie nawet przez całą drogę do Zakopanego w grudniu. A Henry'ego Alicja pewnie weźmie, w końcu w Krk jest na miejscu jego babcia do pilnowania w razie potrzeby.

    OdpowiedzUsuń
  5. Anonimowy22 lutego 2010 10:27

    Hmm ciekawe jak sobie poradza z rozlaka,3 miesiace rozlaki nie wplywaja chyba dobrze na zwiazek no chyba ze jest sie malzenstwem z 10 stazem,moze on w tym czasie bedzie w Irlandi ale watpie bo jest jeszcze Jimmy.
    Nicole

    OdpowiedzUsuń
  6. Anonimowy22 lutego 2010 10:52

    szkoda że nie ma filmiku, ale wygląda na to że był tylko jeden fotoreporter.
    Mam nadzieje że Ala nie wystąpi u Pazury tylko Socha bo to będzie na pewno jakiś beznadziejny film.

    OdpowiedzUsuń
  7. Anna22 lutego 2010 12:17

    http://entertainment.ie/Movie/feature/ONDINE/2/544.htm

    OdpowiedzUsuń
  8. Anonimowy22 lutego 2010 13:22

    Dzięx Anna:)Bardzo fajny, ciekawy wywiad z Alą. Muszę przyznać, że taką ją lubię najbardziej - wyluzowana, z delikatnym makijażem - wygląda zachwycająco:)
    Heidi

    OdpowiedzUsuń
  9. Anonimowy22 lutego 2010 13:32

    Czy mi się wydaje czy Ala w tym wywiadzie miała bardzo duże usta, tak jakby powiększone?

    OdpowiedzUsuń
  10. Anna22 lutego 2010 14:14

    http://www.wazzzup.pl/wazzzup-45821-ala_jest_szczesliwa_foto_alicja_bachleda_curus_colin_farrell

    OdpowiedzUsuń
  11. Anonimowy22 lutego 2010 14:48

    Bardzo fajny i sympatyczny wywiad :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Anonimowy22 lutego 2010 15:20

    Anna wielkie dzieki za wywiad :))
    Nicole

    OdpowiedzUsuń
  13. Anonimowy23 lutego 2010 00:53

    W dzisiejszym Fakcie, gdzie info jesy co prawda mało wiarygodne stoi, że Alicja zawita do Polski w marcu, by wystapic w programie Anny Popek w TVP

    OdpowiedzUsuń
  14. Anonimowy23 lutego 2010 00:53

    Dzięki za wywiad :) i zdjęcia.
    Widać, że Ala zadowolona :)
    Ala nosi taki sam wisiorek/medalion jak Colin??

    OdpowiedzUsuń
  15. Anna23 lutego 2010 01:09

    Sorry za offtopic ale nie mogłam się powstrzymać:

    http://www.youtube.com/watch?v=b--USwMK_wo

    Komentarz- "Ten się śmieje kto się śmieje ostatni". ;P

    OdpowiedzUsuń
  16. Anonimowy23 lutego 2010 10:11

    www.youtube.com/watch?v=a09BJsPZF3E

    OdpowiedzUsuń
  17. Anonimowy23 lutego 2010 10:49

    Tu ABP
    Plejada zrobiła nam festiwal Colina i Alicji, tak to jest jak się palnie głupotę.
    A ja życzę Alicji by dopisała pogoda i mozna było spokojnie nakręcić plenery do Absthine Drinkers, a potem życzę im córeczki

    OdpowiedzUsuń
  18. Anonimowy23 lutego 2010 12:08

    Nawet wyrzucili info o "wpadce" nie ma jej w sieci. Chyba zrozumieli że sami "wpadli".

    Także życzę Alicji nowej, oskarowej roli. Mam nadzieje że NIE zagra u Pazury.

    Ja lubię Ich jako parę i im kibicuje.
    Uważam, że Oni do siebie pasują są: inteligentni, wygadani, dowcipni no i piękni. Ale ABP najpierw przynajmniej jeden dobry film Ali a potem dzidzi :) i tu się zgodzę najlepiej dziewczynkę.
    Marta

    OdpowiedzUsuń
  19. Anonimowy23 lutego 2010 12:12

    A może jak Colin jak jest taki rodzinny to może od razu bliźniaki jak Brangelina.

    OdpowiedzUsuń
  20. Anonimowy23 lutego 2010 12:21

    http://www.kozaczek.pl/plotka.php?id=21624&strona=7&s=&b=1#koment

    Zobaczcie zdjęcie nr.5 od góry - jak ten gość co przytulał Alę podczas przemówienia Colina luka na jej biust.Ciekawe kto to jest,kojarzy mi się z jakimś aktorem ale pewności nie mam a wam?

    OdpowiedzUsuń
  21. Anonimowy23 lutego 2010 12:43

    wydaje mi się że ten facet to james flynn producent "Ondine"
    http://www.ifta.ie/gallery/content/2010iftaredcarpet/juanita_james.jpg
    Co myślicie?
    Marta

    OdpowiedzUsuń
  22. Anonimowy23 lutego 2010 13:05

    Tu ABP
    sprawdziłam fotkę ze strony IFTY i filmik z Colinem i wychodzi na to,ze trafiony, zatopiony.
    Sprawdziłam tez co facet wyprodukował i stwierdzam ,że w niech se luka , byle tylko Alicję miał na uwadze przy swoich produkcjach i koprodukcjach. w końcu kontakty to rzecz waźna, a widać, że jest pozytywnie do alicji nastawiomy, nie chodzi tylko o lukanie, ale także o pozostałe gesty, bardziej przyjacielskie

    OdpowiedzUsuń
  23. Anonimowy23 lutego 2010 13:35

    tu ABP
    nie wiem czy ten link juz wklejonyhttp://translate.googleusercontent.com/translate_c?hl=pl&sl=en&u=http://www.irishcentral.com/ent/movies/Colin-Farrell-confesses-his-love-for-partner-Alicja-Bachleda
    tytuł tego artykułu - Colin Farrell wyznaje miłość
    swojej partnerce Alicji

    OdpowiedzUsuń
  24. Anonimowy24 lutego 2010 05:40

    http://www.dailymail.co.uk/tvshowbiz/article-1253374/Colin-Farrell-reveals-athletic-figure-poses-Fifties-style-photoshoot.html

    OdpowiedzUsuń
  25. Anna24 lutego 2010 06:07

    http://www.dailymail.co.uk/home/moslive/article-1253447/Colin-Farrell-fatherhood-giving-alcohol-new-love.html

    OdpowiedzUsuń
  26. Anonimowy24 lutego 2010 06:24

    http://www.plotek.pl/plotek/1,79592,7593206,Alicja_od_5_lat_z_ta_sama_torebka.html

    OdpowiedzUsuń
  27. Anonimowy24 lutego 2010 07:04

    Znowu mam mętlik w głowie.

    OdpowiedzUsuń
  28. Anonimowy24 lutego 2010 07:13

    Co sadzicie o tym artykule w dailymail,powiedzial ze sa szczesliwi,ale nie wie czy Alicja jest to jedyna na cale zycie,(nie doslownie ,ale" kto wie")ja go rozumiem,pewnie nie raz mowil te slowa i kochal te dziewczyny ale teraz nie sa razem,wiec teraz jest bardziej ostrozny.Slowa nie daja zadnej gwaracji ze jutro beda razem,dlatego wydaje ni sie ze byl szczery.
    Nicole

    OdpowiedzUsuń
  29. Anna24 lutego 2010 07:18

    Masz rację Nicole. Przecież miał już nawet żonę przez 4 miesiące (co prawda potem się okazało, że ten ślub na jakiejś egzotycznej wyspie był nieważny, no ale można powiedzieć, że był żonaty).

    Strasznie jest teraz ostrożny w słowach. Dlatego wszystkie gadki o tym, że pokazują się razem dla promocji "Ondine" mnie śmieszą, bo gdyby to był czysty PR to już 10 razy słyszelibyśmy słowa o dozgonnej miłości, "jak spotkałem tę jedyną" bla bla bla. Chyba jest szczery, mam wrażenie.

    OdpowiedzUsuń
  30. Anonimowy24 lutego 2010 07:19

    Przeczytałam wywiad z Colinem, ale niestety mój angielski jest zbyt słaby, żeby zrozumieć jego niektóre filozoficzne wypowiedzi.
    A z translatorem wiadomo jak jest :)
    Wydaje mi się, że zbyt dużo mówi o sobie i swoich uzależnieniac, po prostu użala się na soba. Czytałam wcześniejsze wywiady z nim i uważam, że ciągle się powtarza, jak dla mnie jest to już nudne.
    Oczywiście zero deklaracji jeśli chodzi o Alicję.
    Na pytanie czy to ta jedyna,mógł przecież odpowiedzieć chociażby: "Mam nadzieję".
    Ciągle mam mieszane uczucia co do niego.
    EM

    OdpowiedzUsuń
  31. Anonimowy24 lutego 2010 07:41

    Em Nie sadze zeby sie uzalal,po prostu jest szczery,alkohol go prawie zniszczyl,co do deklaracji w gazecie nie wiem czy sa az tak potrzebne,jesli sa szczesliwi,ile razy czytalam w wywiadach "on/ona jest moja najwieksza miloscia"a juz miesiac pozniej ze soba nie byli razem.On jest ostrozny bo wie ze nie ma gwaracji w tych slowach, czytalam gdzies ze powiedzial MM jest to jedyna,no a sama widzisz ze juz nie sa razem.
    Nicole

    OdpowiedzUsuń
  32. Anna24 lutego 2010 07:52

    Nicole, dzięki za przypomnienie Muireann. Własnie znalazłam coś takiego:

    http://www.hollywood.com/news/Farrell_McDonnell_Is_the_One/4317289

    W tym wypadku nie dziwię się, że nie odpowiedział na tak postawione pytanie jak w tym wywiadzie.

    OdpowiedzUsuń
  33. Anonimowy24 lutego 2010 09:20

    Dzięki za link to wywiadu z Colinem, Anna. Bardzo i wiadomo już co to była ze sesja zdjęciowa nad basenem. To zdjęcie pod wodą w garniturze, super. Syrenka w męskim wydaniu :-)
    A nasza szmatławce, znowu wymyślają historie. Tym razem, że Alicja na czas kręcenia Absinthe Drinkers zostawi synka z Colinem w USA :-(
    MW

    OdpowiedzUsuń
  34. Anonimowy24 lutego 2010 09:46

    Ja nie widzę tego wywiadu :( Anna, Nicole pomóżcie :) O co dokładnie chodzi z tym pytaniem o Alę? Jak ono było zadane i co dokładnie Colin powiedział?

    OdpowiedzUsuń
  35. Anonimowy24 lutego 2010 10:16

    A dlaczego to niby , jak łaskawie CF zechce , to będzie ślub? ABC nie potrzebuje jego łaski. Nie podobało mi się jego zachowanie na premierze ,Ala była narażona na złośliwości dziennikarza, a Colin za serdecznie witał się z byłą dziewczyną.Colin primadonna a Alicja kopciuszek.Ja tak nie chce.Za mało szacunku jej okazuje!

    OdpowiedzUsuń
  36. Anonimowy24 lutego 2010 10:22

    # 10:16 Z jaką byłą dziewczyną się witał Colin?

    OdpowiedzUsuń
  37. Anonimowy24 lutego 2010 10:22

    Jeśli chodzi o zdjęcia z przylotu do Londynu( demonstracja obrączek, papierosy ) to odczytałam to jako : spokojnie, wszystko po staremu, nic się nie zmieniło.Wkurza mnie!

    OdpowiedzUsuń
  38. Anonimowy24 lutego 2010 10:37

    09:46 Artykul sie nie ukazuje nie wiem czemu.Pytanie bylo czy ona jest ta jedyna ("the one) a on wzdychajac kto wie,mamy pieknego synka jestesmy bardzo szczesliwi,wiec kto wie,moje zycie do tej pory bylo ...niekonczacymmi sie wykrzyknikami(chodzi o to ze jak cos czul mp,milosc,zlosc zawsze to wykrzykiwal ,(ja to tak odbieram).Milalem milosci w swoim zyciu,czulem ich ciezar(tych slow milossc),tego "na zawsze" ,"nie konczaca sie milosc",ale w tych slowach "milosc"jest desperacja,bo te slowa przynosza presje,a z czasem nieunikniony upadek tej milosci.Mozliwe ze w pewnym etapie mojego zycia,byly te slowa na miejcu,ale teraz jestem niechetny do wymawiania slow na zawsze i nigdy.
    Ok staralam sie jak moglam mam nadzieje ze to mam sens
    Nicole

    OdpowiedzUsuń
  39. Anna24 lutego 2010 10:46

    Nie wiem czy zauważyłyście w tym wywiadzie jak Colin używa formy "we" (oczywiście, o ile te słowa są wiernie oddane w druku):

    "'I splashed out and bought a big-screen projector in the living room and we (!) have people over for movie nights. We (!) have a sauna to jump into in the back garden that cost me £8,000."

    Fajnie, że nie jest cały czas tylko: ja to zrobiłem, ja tamto zrobiłem...


    Nicole, super przetłumaczyłaś. Teraz mi trochę rozjaśniłaś, bo wszystkiego do końca nie zrozumiałam. Dzięki.

    OdpowiedzUsuń
  40. Anonimowy24 lutego 2010 10:51

    Anna, Nicole :) Bardzo dziękuję :)

    OdpowiedzUsuń
  41. Anonimowy24 lutego 2010 10:54

    I jak jego słowa rozumiecie?Wcześniej miłość była na miejscu a teraz nie jest to po cholerę zwodzi Alicję.On chyba nigdy nie dorośnie.Ciśnie mi się tylko jedno słowo na usta DUPEK.Ala zabieraj Henrego i wracaj do Polski bo on ewidentnie Cię nie szanuje,dlaczego masz cierpieć przez jego wcześniejsze wybryki i jak sądzę będą następne.Miej godność dziewczyno.

    OdpowiedzUsuń
  42. Anonimowy24 lutego 2010 11:41

    Dziękuję Nicole za tłumaczenie, chociaż i tak odpowiedź Colina jest dla mnie niezrozumiała.
    O co mu chodzi? Czy on stracił wiarę w miłość?
    Co w takim razie z Alicją, czy jest z nią z rozsądku, dla dziecka, które uwielbia ( i tego nie ukrywa)? Jak wy to rozumiecie?
    EM

    OdpowiedzUsuń
  43. Anonimowy24 lutego 2010 11:56

    Em Ja rozumiem jego slowa jako to ze czasami krzyczenia tego slowa"milosc"nie wystarcza na staly i trwaly zwiazek.Bo wy zyciu nie mamy gwarancji(oprocz oczywiscie smierci to to mamy wszyscy zagwarantowane).To sa po prostu slowa osoby dojrzlej,ktora przezyla juz pare milosci i wie ze same slowa nie starczyly,ja sie troche z nim zgadzam moze teraz bardziej jest ostrozy w dobieraniu slow zeby tej milosci nie zapeszyc,nie wiem ja odczytuje tak te slowa,pamietajcie on odkryl moze 1% ich zwiazku a tak naprawde nie wiemy jak jest,powiedzial przeciez ze sa bardzo szczesliwi:))
    Nicole

    OdpowiedzUsuń
  44. Anonimowy24 lutego 2010 11:59

    A może ktoś mu złamał serce i teraz nie wierzy w prawdziwą miłość .

    OdpowiedzUsuń
  45. Anonimowy24 lutego 2010 13:16

    Tu ABP
    przestańcie się wygłupiać, przeciez to nie sa dzieci, tylko dorosli ludzie i ani Alicja nie lata do mediów z kazdym newsem, a tak robi sporo polskich pseudogwiazd, ani Colin nie wystawia się na pokaz. Sa razem i koniec, im wiecej roztrząsania znaczenia słów, tym więcej sobie robicie problemów. Zaczynają się teksty w stylu Plotka.
    Spoko, mamy swoja Co-Alicję i jest super.

    OdpowiedzUsuń
  46. Anna24 lutego 2010 15:57

    Ale ktoś profesjonalnie przeedytował Alicji stronę na wikipedii (wcześniej było o wiele mniej informacji):

    http://en.wikipedia.org/wiki/Alicja_Bachleda

    Czyżby agencja pijarowska, o której mówiła jej matka już zadziałała?

    OdpowiedzUsuń
  47. Anna24 lutego 2010 16:05

    Sorry, że jeszcze raz ja ale to info z wiki naprawdę mnie zaskoczyło:

    "On October 13, 2009 Alicja released her debut CD "Klimat" in the United States, (Label: Decca Records Decca International, Total Length: 55:55 min)."

    ??? Pierwsze słyszę??Ktoś coś wie na ten temat???

    OdpowiedzUsuń
  48. Anonimowy24 lutego 2010 16:27

    Anna,nic o tym nie wiem,ale w sklepie internetowym na amazon.com mozna kupic jej plyte Klimat albo download do ipod(piosenki sa po polsku)czyzby w tej wydanej przez Decca byly po angielsku?
    Nicole

    OdpowiedzUsuń
  49. Anonimowy24 lutego 2010 20:18

    Oh dears. Do not bother with the CD. It is awful.

    OdpowiedzUsuń
  50. Anonimowy25 lutego 2010 00:55

    Czy tu się wypowiadają same baby czy co ?
    Dajcie facetowi żyć, Colin to spoko gość.
    Sebastian

    OdpowiedzUsuń
  51. Anonimowy25 lutego 2010 03:44

    http://www.southernstar.ie/article.php?id=1824

    Wklejam artykuł o pierwszym publicznym pokazie Ondine w Irlandii. Dla mnie ciekawe, myślałam, że kino objazdowe to już przeżytek.
    EM

    OdpowiedzUsuń
  52. Anonimowy25 lutego 2010 03:54

    Sebastian bardzo dziękuję Ci za głos w sprawie, bardzo potrzebny jest na tym forum również męski punkt widzenia. My kobiety(np.ja) podchodzimy do wielu spraw zbyt emocjonalnie.
    EM

    OdpowiedzUsuń
  53. Anna25 lutego 2010 06:50

    http://media.dublins98.ie/podcasts/popup

    Kliknijcie na Dublin's 98 Entertainment This Week i pokaże się Wam wywiad z Alicją. :)

    OdpowiedzUsuń
  54. Anonimowy25 lutego 2010 07:13

    Anna albo Nicole - przetłumaczcie proszę w skrócie co mówiła Alicja.Dzięki.

    OdpowiedzUsuń
  55. Anonimowy25 lutego 2010 07:22

    Anna ,smiac mi sie chcialo jak reporterka sie spytala kto zrobil pierwszy ruch,na co Alicja ze nie pamieta,a tamta reporterka he's so charming ,na co Alicja I bet(too funny).
    Nicole

    OdpowiedzUsuń
  56. Anonimowy25 lutego 2010 07:38

    Tu ABP
    Niejaki paul Byrne jest autorem tego artykułu o Alicji, ok. dziękujemy Paul, tak trzymaj

    www.herald.ie/entertainment/hq/diving-right-in-2079165.htm

    OdpowiedzUsuń
  57. Anna25 lutego 2010 07:40

    :) Ale kobita była wścibska jak się dopytywała o ten pierścionek. ;)

    #7:13
    Najpierw reporterka sprawdziła swój polski. :) Potem rozmawiały chwile o Dublinie; ABC powiedziała, że jest tu piąty raz i że bardzo lubi to miasto, ale na pytanie o przeprowadzkę powiedziała, że nie myślała o tym. Potem reporterka zapytała czy plotki o tym, że wzięli ślub są prawdziwe, ABC- że nie. Pogadały chwile o filmie i o tym, że Alicja dużo czasu spędziła w wodzie.

    W końcu zapytała, czy ona i Colin to była miłość od pierwszego wejrzenia. Alicja powiedziała, że była okazja możliwości miłości ;). Ale że byli bardzo profesjonalni itp. Na pytanie o to kto zrobił pierwszy krok powiedziała, że nie wie, nie da się rozdzielic takich rzeczy. Ale ktokolwiek to zrobil-zrobił dobrą robotę.

    A na końcu powiedziała, że Henry to dar, błogosławieństwo, a macierzyństwo to wyzwanie, że to nowe życie ale i wspaniałe. I dodała, że Colin to oddany ojciec i czasem zmienia pieluchy. ;)


    http://www.herald.ie/entertainment/hq/diving-right-in-2079165.html

    A tu jest dłuższy artykuł o Alicji.

    OdpowiedzUsuń
  58. Anonimowy25 lutego 2010 07:48

    ANNA DZIĘKI ZA PRZETŁUMACZENIE.

    OdpowiedzUsuń
  59. Anonimowy25 lutego 2010 08:17

    Tu ABP
    jak ktoś się zastanawiał na czym polega promocja filmu i wątpił cz Alicja bedzie na premierze, to teraz może sie zacząc przekonywać jak Colin i Alicja spędzali czas w Dublinie. Pojawia się coraz więcej wywiadów z Alicją, a film w kinach znajdzie się dopiero 5 marca.
    I muszę przyznać, że podoba mi się jak Irlandczycy traktuja Alicję.
    Może się myle ale oni uważają, że ona pasuje do Colina i działa dobrze na niego i jego karierę.
    Doceniają dorobek Alicji, ustalili, że się zakochali podczas dokrętek do zdjęć i nie szukają w tym sensacji.
    I wiedzą, że Alicja ma teraz trzy priorytety na których się musi skupić - Henrego, nowe role
    i faceta z Dublina.

    OdpowiedzUsuń
  60. Anna25 lutego 2010 08:24

    ABP- 100% racji.
    Irlandzkie media, w przeciwieństwie do polskich brukowców prasowych i internetowych mają najwyraźniej klasę. A polskie tzw. media elektroniczne przypieprz*ją się do Alicji o byle co- vide "sensacje" Plotka nt. butów czy torebek. :/

    OdpowiedzUsuń
  61. Anonimowy25 lutego 2010 08:44

    Ondine będzie mozna zobaczyc w Chicago na
    13 festiwalu Filmów Unii Europejskiej 5 marca w chicagowskim Centrum Filmowym im. Gene Siskela.
    Na festiwalu pokażą 59 filmów z 27 krajów Unii, Polskę miało reprezentować Wszystko co kocham, ale bedzie Zero

    OdpowiedzUsuń
  62. Anonimowy25 lutego 2010 08:52

    Anno
    a najgorsze są te posty maluczkich pod kolejnymi info z hasłem TYLKO U NAS, te hasła w stylu ... ile Wam rodzina Alicji zapłaciła, żeby o niej ciągle pisać.
    I tak naprawdę nie wiem kto gorszy, załosni forumowicze, czy redaktorzy portali i brukowców wymyślający kolejne sensacje, opierający się na informacjach od... rodziny aktorki...

    OdpowiedzUsuń
  63. Anonimowy25 lutego 2010 13:01

    Przeglądam ten blog i co ?
    Wy w końcu chcecie, żeby Alicja była z Colinem czy nie ? Jak chcecie, to nie ograniczajcie się do info tylko o niej, w końcu to jej facet i to co on robi , to też jej życie, więc spokojnie możecie zamieścić fajne foty Colina z gołą klata, bo jak się znowu zaszyją w L.A., to nie będzie o czym gadać.
    Sebastian

    OdpowiedzUsuń
  64. Anonimowy25 lutego 2010 13:14

    http://www.youtube.com/watch?v=GXq-oya_3-8

    Tutaj widać Alicje w oddali jak stoi z jakąś blondyną 2:54. Ciekawe kto to jest??

    Za jakiś czas wypowiada się Colin

    OdpowiedzUsuń
  65. Anonimowy25 lutego 2010 13:17

    http://entertainment.timesonline.co.uk/tol/arts_and_entertainment/film/article7041580.ece

    OdpowiedzUsuń
  66. Anonimowy25 lutego 2010 13:40

    Sebastain,my chcemy zeby Alicja byla z Sebastianem Karpielem Bulecka z Zakopower.(ahh prawdziwym mezczyzna),te ostatni artykul powyzej gdy mowi o Alicji, jak zwykle nie moze mu przejsc przez gardlo ze sie zakochal w Alicji,tylko ze zakochal sie w scenariuszu Ondine,poznej w robieniu tego filmu(doswiadczenie jakie wyniosl w robieniu tego filmu)a poznej wyszlo z tego jeszcze wiecej(moje domniemanie Henry)dodaje smiejac sie niesmialo.
    Nicole

    OdpowiedzUsuń
  67. Anna25 lutego 2010 14:26

    Sebastianie, mówię tylko za siebie. ;) Jestem jedną z nielicznych tu osób, które są za Colinem. :)

    OdpowiedzUsuń
  68. Anonimowy25 lutego 2010 14:37

    Nicole,
    Czytam ten artykuł i jestem pełna podziwu dla faceta, który potrafi o sobie tak opowiedzieć, on odkrywa całe swoje mroczne ja, to co w nim było złe .
    I szanuje go również za prywatność, Tysiąc razy wolę, by intymne szczegóły ich związku pozostały tajemnica a nie stały się obiektem kolejnych kretyńskich komentarzy stukniętych internautów.
    Sam fakt, że wycięto parę ostrzejszych scen, oznacza, że myśli o przyszłości rodziny, całej rodziny.
    I dajcie sobie spokój z Zakopowerem, jest super, ale Colin to też fajny facet.
    ABP

    OdpowiedzUsuń
  69. Anonimowy25 lutego 2010 15:23

    Nicole, proszę cię, Sebastian jest nie do ruszenia, Kayah to silna kobieta, a jak masz pretensje do Colina, że nie potrafi krzyczeć Kocham Alicję , to znajdź mi deklaracje Sebastiana w stosunku do Kayah. Mnie trudno to znależć, ale może się mylę.

    OdpowiedzUsuń
  70. Anonimowy25 lutego 2010 15:25

    Monika, a ty gdzie zniknęłaś ?

    OdpowiedzUsuń
  71. Anonimowy25 lutego 2010 16:01

    15:23 Nie chodzi mi moze o deklaracje,ale on daje jasno do zrozumienia ze Henry to byla wpadka,ja tez bym chcialbym zeby byli razem ale nie na sile.Jesli sadzicie ze on ja kocha to jestem z tym ok,ale ja sorry tego nie widze.Podziekowanie bylo ladnym gestem w jej strone tylko czemu w tym podziekowaniu on powiedzial Alicja Blacheda,a nie kochana Alicja czy po prostu Alicja(czy moze ktos mi to wytlumaczyc),on jest jak hot/cold,zadko wymawia jej imie albo o nej mowi,czuje sie jakby zazenowany,do tego te jego hints(jego ostatnia ulubiona komedia jest Knocked up)(zobaczcie o czym jest ten film).
    Nicole

    OdpowiedzUsuń
  72. Monika25 lutego 2010 20:12

    Jestem,jestem :]

    OdpowiedzUsuń
  73. Anonimowy25 lutego 2010 21:13

    Do not you see? Sebastian is not famous outside of Poland. He would be perfect for Al. Beautiful man, talented. Polish. But he can not make her a famous international movie star so she would not be interested in him. She wants only to be famous all over the world but does not have the talent to do it. She is a smart girl. She trapped a man more famous than she is with a baby. Sad thing is the world will soon forget Ala. She will be mentioned as Mr. .. Farrell's baby mama # 2 when he thinks to mention his son. Big mistake. Maybe Sebastian will still be interested when she returns to Poland defeated.

    OdpowiedzUsuń
  74. Anonimowy25 lutego 2010 22:44

    Monika co ty na to, żeby robić osobne posty z wywiadów z Alą czy Coliem?, ponieważ teraz trzeba ryć w komentarzach i szczerze, mnie się myli, które już czytałam, a które jeszcze nie

    OdpowiedzUsuń
  75. Anonimowy25 lutego 2010 23:35

    Nicole - odnośnie filmu KNOCKED UP ,jak to rozumieć.Czyli Colin z Alicją najpierw wpadli a dopiero później się zaczęli poznawać.To by się zgadzało dlaczego na pytanie czy zakochał się podczas kręcenia filmu ucieka od odpowiedzi bo odpowiedź jest jedna ,że nie.Pewnie czuł silne pożądanie a miłość przyszła później może jak zamieszkali razem.Jak sądzicie?

    OdpowiedzUsuń
  76. Anonimowy26 lutego 2010 00:13

    Proszę Was, zaczynanie być okropni, włazicie im do sypialni, ten blog ma być chyba pozytywny.
    Pomyślcie sobie gdyby tak Alicja zaczęła czytac te komentarze, czy byłaby zadowolona ?
    Czy Wy sami, chcielibyscie, żeby jakieś towarzystwo analizowało szczegółowo wasze związki,
    Mniej domysłow, wiecej faktów i bedzie okay
    ABP

    OdpowiedzUsuń
  77. Anonimowy26 lutego 2010 00:23

    www.irishtimes.com/newspaper/.../1224265176297.html - Irlandia
    to kolejny artykuł o wywiadzie z Colinem, przeczytajcie go ze zrozumieniem i cieszcie się, bo to co napisano o zwiazku z Alicja jest uwazam bardzo pozytywne.

    OdpowiedzUsuń
  78. Anonimowy26 lutego 2010 01:02

    http://www.femalefirst.co.uk/movies/movie-news/Colin+Farrell-76982.html

    Tu dowiemy się jakie są ulubione komedie CF.
    Oglądałam Knocked up i Elfa .........no cóż, o gustach się podobno mie dyskutuje.
    Ponieważ chce zagrć w komedii, to mam nadzieję,
    ża będzie duuuuużo lepsza.
    EM

    OdpowiedzUsuń
  79. Anonimowy26 lutego 2010 01:33

    Nicole, o Knoced up on mówił już dawno, w wywiadzie w czasie promocji filmu In Bruge.
    Na pewno nie znał jeszcze wtedy Alicji i nie miał nic osobistego na myśli.
    Ach te skojarzenia ;)
    EM

    OdpowiedzUsuń
  80. Anna26 lutego 2010 01:47

    Tak, tak Colinku dobrze się było pośmiać z czyjejś wpadki. ;P Jak widać życie niesie ze sobą wiele niespodzianek. ;)

    BTW- śmieszny ten film? Oglądałam Katherine Heigl w "Brzydkiej prawdzie" i była spoko. A jak w tym przypadku, warto obejrzeć?

    OdpowiedzUsuń
  81. Anonimowy26 lutego 2010 02:46

    http://www.gm.tv/videos/?vxClipId=1441_gmtv_8427

    OdpowiedzUsuń
  82. Anonimowy26 lutego 2010 04:32

    Tak ,tak to prawda,z tym "Knocked up"(powiedzial to w czasach promocji IN Bruges), nie wiem ,ja napisalam ze do konca nie jestem przekonana,w wywiadzie dla JR wypadl fatalnie,na IFTA sie zrekompensowal(ale dalej nie rozumiem czemu nazwal ja po imieniu i nazwisku-jakie jest wasze zdanie)Zeszta Alicja przyjedzie niedlugo do Polski zobaczymy co ona ma do powiedzenia.
    Nicole

    OdpowiedzUsuń
  83. Anonimowy26 lutego 2010 04:45

    Dla mnie to wszystko jest dziwne.Na premierze Ondine w sierpniu 2009 Neil Jordan mówił,że między Colinem a Alicją od samego początku była widoczna silna chemia i nie dziwi go fakt,że będą wkrótce rodzicami.Teraz w Dublinie powiedział,że to był dla niego szok bo między nimi nic się nie działo,tak jakby wszyscy Colin,Neil i nawet Alicja starali się nas przekonać,że dopiero jak dokręcali jakieś sceny to się zbliżyli do siebie.Colin chce wypromować Alicję i dlatego powiedział jej imię i nazwisko,mógł przecież powiedzieć dziękuję mojej dziewczynie - tak sądzę.

    OdpowiedzUsuń
  84. Anonimowy26 lutego 2010 05:08

    Ten artykul w irishtimes jest bardzo ciekawy,wyglada na to ze Colin wkurzyl swoje pseudo-fanki(patrz imdb),nie moge w to uwiezyc ze on naprawde google swoje imie i czytal to co mysla o nim ludzie.Dawno sie tak nie usmialam z komentarzy jego "tak zwanych fanek"ale Colin mial 100% racji w tej wypowiedzi.
    Nicole

    OdpowiedzUsuń
  85. Anna26 lutego 2010 05:09

    Też myślę, że chciał ją "podpromować" i dlatego wymienił ją z nazwiska, żeby się ludziom utrwaliła bardziej, a nie tylko jako "Alicja, dziewczyna Colina". ;)

    OdpowiedzUsuń
  86. Anonimowy26 lutego 2010 05:44

    http://www.independent.ie/entertainment/day-and-night/features/the-taming-of-colin-2080713.html

    OdpowiedzUsuń
  87. Anonimowy26 lutego 2010 06:18

    http://translate.googleusercontent.com/translate_c?hl=pl&sl=en&u=http://www.gm.tv/videos/%3FvxClipId%3D1441_gmtv_8427&prev=/search%3Fq%3Dhttp://www.galleryofcolinfarrell.blogspot.com/%26hl%3Dpl%26lr%3D%26sa%3DG&rurl=translate.google.pl&usg=ALkJrhjUvf9jIzCe9ju0IML7qdKYgrBH3A

    OdpowiedzUsuń
  88. Anonimowy26 lutego 2010 06:20

    wywiad w dzisiejszym GMTV

    OdpowiedzUsuń
  89. Anonimowy26 lutego 2010 06:24

    No właśnie, pamiętajcie, że Alicja nie była tam tylko jako jego towarzyska, dziewczyna Colina.
    Ale również, jako aktorka, która grała jedną z głównych ról w tym filmie. Tak samo podziękował też NJ z nazwiska i imienia.

    hehe może i czytają z Alą tego bloga ;) lol

    OdpowiedzUsuń
  90. Anonimowy26 lutego 2010 07:06

    Tak sobie przeglądam te wywiady Colina i ciekawie zapowiada się film (z punktu widzenia Polaka) „The Way Back" w którym gra Colin :)

    Poniżej ciekawy artykuły o historii poruszonej w tym filmie:

    http://www.newsweek.pl/artykuly/sekcje/spoleczenstwo/z-sybiru-do-hollywood,51406,1

    http://www.newsweek.pl/artykuly/sekcje/newsweek_spoleczenstwo/szlakiem-sybirakow,51404,1

    OdpowiedzUsuń
  91. Monika26 lutego 2010 07:12

    Jeśli tak chcecie to nie ma sprawy;)
    Tylko jest prośba : potrzebuje osoby , która podejmie się ze mną współprowadzenia bloga ,a dokładnie będzie tłumaczyć i wklejać wywiady ;) Jest ktoś chętny?

    OdpowiedzUsuń
  92. Anonimowy26 lutego 2010 11:58

    Tu ABP
    Moniko mam prosbę, zacznijmy nowy watek, bo postów juz multum, jesli możesz zrobić to dla mnie to umieść zdjęcie Colina, i wtedy będziemy się onosic do jego wywiadów i kolejny watek z wywiadami Alicji. Na razie wystarcza fotki.
    Aha bardzo proszę Colina z gołą klatą.

    OdpowiedzUsuń
  93. Anonimowy26 lutego 2010 12:32

    Tu ABP
    Wywiad z Colinem znajdziecie wpisując w googlach
    interviev colin farrell journallive-
    ciekawe jak go zinterpretujecie, tylko pamiętajcie, że w Irlndii i UK przyjęli do wiadomości, że Colin i Ala to para i tyle...
    o Ali krótko, ale można spokojnie zrozumieć przekaz Colina .
    I błagam, nie żądajcie od niego w wywiadach opowieści o wielkiej miłości, bo to się źle kończy. Albo te pary się szybko rozstają, albo męczą tabloidy swoimi problemami, oczywiście nie za darmo, bo przecież muszą ilustrować wywiady najczęściej sesja zdjęciową w jakiś atrakcyjnym zakątku świata. Mówię tu o polskich celebrytach.
    A Colin niech wyznaje uczucia intymnie Alicji.

    OdpowiedzUsuń
  94. Anonimowy26 lutego 2010 12:42

    Odchodząc nieco od tematu... w ramach ciekawostki dla tych, którzy nie widzieli trailer do starszego, niemieckiego filmu Ali "Sperling und der Fall Wachutka". Oj cosik Ala ma szczęście do grania dziewcyn w opałach:)
    Heidi
    http://thomasjahn.de/Trailers/SpeWach/SpeWach.html

    P.S. ABP podpisuję się pod Twoim postem wszystkimi czterema raciczkami:)

    OdpowiedzUsuń
  95. Anonimowy26 lutego 2010 13:34

    Przeczytałam wywiad w independent i mam pytanie, czy Alicja ćwiczy jogę

    OdpowiedzUsuń
  96. Anonimowy26 lutego 2010 20:24

    Znalazlam stary wywiad z Alicja z Vivy,nie czytalam go nigdy wczesniej,przeczytajcie szczegolnie co ona sadzi o milosci,oczywiscie nie byla jeszcze wtedy z Colinem ale mysle ze jej zapatrywania sie nie zmienily.
    http://polki.pl/viva_artykul,10003840,1.html
    Nicole

    OdpowiedzUsuń
  97. Anonimowy26 lutego 2010 23:22

    Hej Nicole -
    To fragment tego wywiadu i po przeczytaniu tego fragmentu chyba nie powinnismy mieć pretensji do Colina, że nie artkułuje głosno swoich uczuc,
    Tak stoi w Vivie -
    W Twoim domu dużo mówiło się o miłości?
    Mówiło się niewiele, ale ona była zawsze bardzo widoczna. Moi rodzice przeżyli ze sobą wiele lat, są świetną parą, więc mam naprawdę cudowny przykład dobrego związku. Rzadko nazywam swoje uczucia, słowa „kocham cię” wielokrotnie grzęzły mi w gardle.
    – Chciałabyś przeżyć taką miłość, jak Twoi rodzice? Stałą, pewną, przyjacielską? A może bardziej kusi Cię taka szalona, jak w amerykańskich filmach?
    Myślę, że każdy marzy o szalonej, absolutnej miłości. Ale wiem, że równie ważne jest wsparcie i codzienne życie, aby po kilkudziesięciu latach wciąż widzieć powód, aby ze sobą być. Prawdziwa miłość łączy w sobie wszelkie możliwe emocje. Kiedyś bałam się, czy mój dystans do świata nie sprawi, że zamienię się w Królową Śniegu. Dziś wiem, że to mi nie grozi, na wszystko przyjdzie czas. Taka dobra, pewna miłość jest niezwykle cenna, szczególnie w świecie artystycznym, gdzie wszystko może być ulotne, a prawdziwe wartości tak często wystawiane są na dużą próbę.

    OdpowiedzUsuń
  98. Anonimowy26 lutego 2010 23:30

    www.beautycouture.ie/articles/main.../col_worried_over_dodgy_accent

    Monika dodaj nowe watki z wywiadami Colina i Alicji - osobno, plis

    OdpowiedzUsuń
  99. Anonimowy27 lutego 2010 00:12

    Moniko sądze, że mozemy sie podzielić pracą, Ty załóz nowe watki, ja chętnie poszukam wywiadów w sieci, niestety nie moge zagwarantować dokładnego tłumaczenia, ale może tłumaczyć dokładnie będziemy te najciekawsze, niech tylko to ruszy i wtedy będziemy mysleć jak to usprawnić.MM

    OdpowiedzUsuń
  100. Anonimowy27 lutego 2010 00:22

    No jestem komentarz nr 100, Moniak zlituj się , tak ładnie cie prosimy, patrz prośby powyżej

    OdpowiedzUsuń
  101. Anonimowy15 września 2011 11:53

    WHORE CURUS

    OdpowiedzUsuń

Subskrybuj: Komentarze do posta (Atom)